Views: 21
–
W nowym Sejmie PiS staje przed wyzwaniem braku większości, ale minister zdrowia Katarzyna Sójka z partii rządzącej wyraziła w piątek w Radiu ZET wiarę w sukces Mateusza Morawieckiego, który został powołany przez prezydenta do utworzenia nowego rządu. Polityczka jednak wyraziła wątpliwość co do szans obecnej opozycji, kwestionując formułę ich ewentualnej koalicji.
W programie „Popołudniowy Gość Radia ZET”, Sójka otrzymała pytanie dotyczące jej potencjalnej roli w nowym rządzie PiS. W odpowiedzi na sugestię prowadzącej, że nowy rząd PiS „jest skazany na niebyt”, Sójka stwierdziła, że premier Mateusz Morawiecki ogłosił, iż w ciągu 7-8 dni poznamy propozycje składu nowego rządu. Polityczka wyraziła gotowość do przyjęcia propozycji premiera dotyczącej wejścia do nowego gabinetu.
Sójka nie zgodziła się z tezą, że brak większości dla nowego rządu jest pewny. Wskazała na informacje z terenu, które sugerują, że obecna opozycja również pracuje nad propozycją utworzenia rządu. Odnosząc się do spodziewanych trudności, zwłaszcza w kontekście niezadowolenia wyborców PSL, Sójka podkreśliła, że sytuacja jest otwarta, a zobaczymy, jak się wszystko potoczy.
Prowadząca Beata Lubecka zauważyła, że dotychczasowa opozycja przejęła już kontrolę nad Sejmem i Senatem, wybierając swoich marszałków. Szefowa resortu zdrowia zauważyła jednak, że może to się zmienić, sugerując, że większość opozycyjna może stracić przewagę.
W kontekście umowy koalicyjnej między KO, Trzecią Drogą a Lewicą, która już została podpisana, oraz wspólnego kandydata na premiera Donalda Tuska, Sójka przekazała, że słyszy głosy niezadowolenia z takiej formuły koalicji, a rozmowy z PiS są wykluczone, jak twierdzą przedstawiciele opozycji.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia krytycznie odniósł się do zapowiedzi Morawieckiego o tworzeniu „ponadpartyjnego rządu”, wskazując, że deklaracje te padają zbyt późno, gdyż przed wyborami powinno się rozmawiać o zdolności koalicyjnej i akceptacji projektów różnych ugrupowań.