Views: 5
W środowy wieczór na trwającym od kilku dni Kampusie Polska, Donald Tusk podzielił się otwarcie przemyśleniami dotyczącymi swojego wyboru wsparcia dla byłego lidera LPR, Romana Giertycha. Spotkanie z liderami Rafałem Trzaskowskim i Donaldem Tuskiem było jednym z kluczowych wydarzeń tego wyjątkowego Campusu. Nie uniknęli trudnych pytań, co tylko podkreśla ich gotowość do otwartej dyskusji z młodzieżą.
Pytanie o obecność Romana Giertycha na liście KO w województwie świętokrzyskim zostało postawione wprost. Tusk postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości.
„Chciałbym podkreślić, że na początku tego spotkania prosiłem o zaufanie, szczególnie w odniesieniu do tematów trudniejszych do przyjęcia. Nasze partnerki i partnerzy w tej drodze do przyszłości są niezastąpieni i pełni determinacji. Chcę przejąć na siebie ciemniejsze aspekty polityki. Mamy dość mitów i opowieści o pięknie przegrywania. To nie jest czas na romantyczne klęski czy triumfalne porażki. Chcę nam tego oszczędzić” – zaczął Tusk, zbierając brawa od zgromadzonej publiczności.
W odniesieniu do Romana Giertycha, Tusk podkreślił, że sytuacja jest jasna. W momencie, gdy Jarosław Kaczyński unikał odpowiedzialności, a nawet schronił się w górach świętokrzyskich, to to właśnie Giertych wysłał do Tuska wiadomość.
„Dla mnie było jasne, że muszę działać. Jako lider partii, która nie dysponuje ogromnymi środkami ani własną telewizją czy podsłuchami, stawiam na skuteczność i dynamikę. Przywołałem tu lekcję z historii „Solidarności” i Lecha Wałęsy. Skuteczność, szybkość, elastyczność – to były i są kluczowe cechy. Dlatego podjąłem decyzję” – wyjaśnił Tusk.
Odezwał się również do młodzieży, pytając o ich odczucia związane z obecnością Giertycha na liście KO.
„Chcę, abyście wiedzieli, że mam podobne odczucia. Jednak to Jarosław Kaczyński stoi przed większym wyzwaniem. Spójrzcie, to proste. Roman Giertych nie będzie wpływał na nasze podejście do edukacji czy praw kobiet. Ma swoje przekonania, a ja nie chcę, by były zmieniane. Roman Giertych publicznie deklarował i wcześniej potwierdził mi, że jeśli zostanie wybrany do parlamentu i będzie z nami, zagłosuje zgodnie z dyscypliną partyjną” – wyjawił lider PO, za co został nagrodzony brawami.
Tusk podkreślił, że Giertych osobiście zapewnił go o swojej lojalności i gotowości przestrzegania dyscypliny partyjnej. W związku z aborcją, Giertych wyraził swoje poglądy wcześniej, co potwierdził na platformie X. To z kolei utwierdziło Tuska w przekonaniu, że wspólna praca ma na celu osiągnięcie większego dobra – odejścia od władzy PiS.
