Views: 11
Na granicy polsko-litewskiej doszło do dramatycznej sytuacji, która wstrząsnęła opinią publiczną. Polska Straż Graniczna przeprowadziła udane zatrzymanie ciężarówki, której kierowcą był obywatel Łotwy. Podejrzane zachowanie mężczyzny oraz jego nerwowość wzbudziły podejrzenia służb. W wyniku podjętych działań funkcjonariusze zdecydowali się skierować pojazd na szczegółową kontrolę za pomocą skanera RTG, co miało kluczowe znaczenie w dalszych wydarzeniach.
Własne intuicje służb nie okazały się błędne. Jak donosi Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku, kierowca nie wykazał współpracy z funkcjonariuszami. Celowo unikał budynku z skanerem RTG i próbował uniknąć kontroli opuszczając plac. Niemniej jednak został powstrzymany i skierowany do dokładnej kontroli przy użyciu skanera RTG.
W trakcie przesłuchania, kierowca początkowo zaprzeczył, jakoby w ciężarówce przewoził jakiekolwiek osoby. Jednak przed rozpoczęciem skanowania przyznał, że faktycznie przewozi ukrytych cudzoziemców. Informacje te pochodzą z Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
Współpraca strażników granicznych była natychmiastowa. Przy dokładnym przeszukaniu pojazdu, funkcjonariusze odkryli skrytkę umieszczoną w przedniej ścianie, w miejscu, gdzie zazwyczaj znajduje się agregat chłodni. W tym ukrytym „pomieszczeniu” ukrywało się 20 cudzoziemców. Zostali oni przekazani Placówce Straży Granicznej w Rutce-Tartak. Straż Graniczna przejęła również samochód ciężarowy, którym próbowano przemycać obcokrajowców.
Obecny obywatel Łotwy będzie musiał zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami swojego postępowania. Sąd podjął decyzję o trzymiesięcznym aresztowaniu kierowcy za próbę przemytu osób. Informacje te pochodzą bezpośrednio ze źródła – Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.