Views: 6
Na niemieckiej autostradzie A4 rozegrała się prawdziwie spektakularna scena, która wstrząsnęła służbami porządkowymi i pozostawiła wiele niewyjaśnionych pytań.
Pościg za samochodem z polskimi tablicami rejestracyjnymi zamienił się w dramatyczną walkę o kontrolę na drodze, a tajemnicza liczba 24 pasażerów budzi wiele podejrzeń.
Wydarzenie miało miejsce we wtorek, niedaleko Kodersdorf, w kierunku Drezna. Niemieccy policjanci, pełniący swoje obowiązki na tej prestiżowej trasie, postanowili zatrzymać samochód z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Jednakże, to co miało być rutynową kontrolą, szybko przerodziło się w pełnoprawny pościg.
[the_ad id=”104″]
Kierowca, jakby zdezorientowany lub z impetem desperacji, nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe funkcjonariuszy. Co gorsza, rozpoczął on niebezpieczną jazdę na autostradzie, osiągając prędkość 120 km/h i nie wahając się najeżdżać na pobocze. Śmiał się nawet poruszać wolnym pasem w tunelu Königshainer Berge. Rzecznik policji, Michael Engler, opisuje dramatyczną sytuację: „Kierowca próbował zepchnąć jeden z radiowozów z drogi”.
Po długotrwałym i niebezpiecznym pościgu, w końcu udało się policjantom wyprzedzić i zatrzymać samochód. Moment zatrzymania okazał się równie dramatyczny, ponieważ zarówno kierowca, jak i jeden z pasażerów natychmiast opuścili pojazd, pokonali barierę i podjęli desperacką próbę ucieczki. Jednak dzięki profesjonalizmowi i zdecydowanej akcji mundurowych, udało się ich zatrzymać.
Co jeszcze bardziej zadziwiające, okazało się, że w samochodzie, który pierwotnie przewozić może maksymalnie siedem osób, znajdowało się aż 17 obywateli Iraku i siedmiu Syryjczyków. Ta tajemnicza grupa pasażerów wzbudza wiele pytań: Czy są to uchodźcy? Czy to grupa przemytników ludzi? Jakie są kulisy tej nielegalnej podróży?
[the_ad id=”104″]
Aresztowani kierowca i pasażer, obywatele Ukrainy w wieku 33 i 37 lat, zostali przekazani organom ścigania w celu przeprowadzenia śledztwa. Niemiecka policja prowadzi intensywne dochodzenie, próbując rozwikłać tę intrygującą zagadkę podróży 24 osób.
Tymczasem pasażerowie zostali zakwaterowani w ośrodkach recepcyjnych, gdzie czekają na dalsze decyzje władz. To zdarzenie staje się symbolem rosnącego napięcia na niemieckich drogach i rzuca światło na trudną sytuację uchodźców i osób szukających lepszego życia w Europie.